NieCodziennik

Wspominajka

3 kwietnia 2015
11046889_983042318386756_1719126495320446911_n

Święta tuż tuż. Normalnie można się pomylić, jakie to, bo za oknem pada śnieg.

Nie było go w styczniu, nie było w lutym, a tu niespodzianka – zachciało mu się sypać w kwietniu. Ciekawe ile osób martwi się o świąteczne podróże, bo opony już letnie?..

Na myśl przychodzi mi czas z początku małżeństwa, gdy wszystko było tak mało skomplikowane logistycznie. Mnóstwo wolnego czasu. Spanie do południa, leniwe śniadania, romantyczne wieczory przy świecach i lampce wina.

A teraz?

Teraz jest kolorowo

Twórczo

Nieprzewidywalnie

 

Urodziny Męża.

Impreza.

O 22 dziewczynki zasnęły u siebie.

Bawimy się.

Po północy zerkam nieśmiało na zegarek.

Nie żeby było niemiło, ale może goście zaczęliby zbierać się do wyjścia?

O 2 patrzę już nie tylko ukradkiem w stronę zegara na ścianie. Może ktoś się zreflektuje?

O 3 ogarnia mnie blady strach. W końcu dziewczynki maja w zwyczaju wstawać o 6.

Udaję, że nie umiem liczyć.

Może ta noc jakoś się wydłuży?

Może nagle uda się zatrzymać czas?

O 4 kładziemy się spać.

Budzę się rano…

UPS… 10!!!

Dziewczynki powoli otwierają oczka.

‚Jaki piękny poranek’ – mówi Zu.

Oj prawda..

W snach nie przypuszczałabym, ze pośpimy tak długo.

Po moich urodzinach nie były już tak łaskawe, choć naiwnie miałam nadzieje na powtórzenie wcześniejszego scenariusza. Niestety nie zerkałam na zegarek. Chyba powinnam bardziej postarać się zaklinając rzeczywistość.

I jak tu nie kochać tej różnorodności?

Codziennie odkrywamy, jak proste było nasze wcześniejsze życie. Jak zaplanowane nawet w chwilach spontaniczności.

A teraz?

Żyjemy chwila.

Żyjemy naprawdę.

Chwili Trwaj bo jesteś piękna!

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply