Mąż bawi się z dziewczynkami.nagle słyszę zza ściany
Zu- to ja będę waflem
M.-a ja czekoladą!
Zu- dlaczego tato będziesz czekolada?
M.-mam Was na raczkach. Ty Zuziu jesteś waflem, Hania tez. To ja czekolada w środku
****
Zuzia siedzi na samochodzie. Hania ustawia się za nią na koniu.
Zu – mamo! Jedziemy z podroż z Hania. Daleko. Pa pa
***
Zu – mamo, ja jadę do Lidla, Hania do biedronki. A tata do Leclerca. Co Ci kupić?
****
Poranek wielkanocny. O 6 z pokoju dziewczynek dochodzi wołanie ‚Tatusiu!’. Karmiąc Młodszą Córi cieszę się w duchu, ze to nie mamusie woła Starsza. Budzę Męża.
Po chwili słyszę taka rozmowę.
M.-spij Zuziu, jeszcze wcześnie, musisz się wyspach, bo dziś święta.
Zu-a co to za święta?
M.- wielkanocne
Zu – a co się wtedy śpiewa?
M.-Alleluja
Zu – nie, ale-zuzia!
****
Na spacerze
Zu – mamo patrz jaki dzieciak! Ale fajnie na rowerze jeździ. Na dwóch kołkach. Nie boi się wysokości!
****
Przytulając się do Młodszej Córi mówię
– kto da mi buziaka?
Hana – Too-di… (Nasza psinka)
No Comments