NieCodziennik

Z życia matki na zwolnieniu czyli „miej czas na chorowanie”

13 kwietnia 2015
10173632_898796880144634_1711890901916445863_n (1)

 

Niech mi ktoś powie, że człowiek na zwolnieniu odpoczywa i ma czas na spokojne chorowanie.

Może normalny człowiek tak.

Normalna matka?

… Na pewno nie.

Mąż po późnym powrocie z pracy w nocy pyta mnie jak się czuje.

‚ tak sobie’ – w końcu cały dzień ewidentnie choroba atakowała. Wydawało mi się, że wygrałam.

O ja naiwna!

‚Masz gorączkę’- pyta troskliwie Mąż.

‚Skąd!’ – odpowiadam zawijając się mocniej kołdra jednocześnie przyciągając Córi Młodszą do siebie bo przecież karmie właśnie, to nic, że co półtorej godziny,  a wieje mi po plecach.

Troskliwy Mąż sięga po termometr.

‚Nie masz gorączki?! A to 39 to co?’

‚Oj… ‚

Z nostalgia i rozmarzeniem wspominam czasy, gdy chorowało się pod rodzinnym dachem.

Lekarstwa podane. Obiadek zrobiony. Herbatka z sokiem malinowym cieplutka parowała na stoliku. A biedny chory człowiek dogorywal z książką w ręku, tudzież laptopem, przeplatając miłą lekturę, serialem i krótkimi drzemkami.

O losie losie…

Chora matka dwóch małych córek lat 2,5 i rok w ciągu dnia marzy o chwili, gdy będzie mogła zrobić herbatę z sokiem malinowym.

I jeszcze zaczarować rzeczywistość, by wypić ją ciepłą.

Chora matka robi obiad.

Przewija

Karmi również mlekiem własnym.

Wiem… Że powyżej 38 już się nie powinno, ale co począć, gdy Córi Młodsza pluje na odległość innym pokarmem. Kaszy z butelki nie zje. A jak i czym karmić w nocy? Mleka z butelki? Nie ma opcji. Obiadek.. Zje, ale na pewno nie od mamy, bo mamę szarpie się za bluzkę i wymownie patrząc woła się „dam’, w bogatszej wersji ‚mama da mniam’…

Chora matka organizuje córkom czas.  Zabawia od 6 rano do 21 gdy wreszcie potomstwo zasnie. Nieważne, ze sama w ciągu dnia oczy podpiera zapałkami i pije zimna latte (dzięki Siostro ma za największego przyjaciela – Mój ukochany ekspres) z cynamonem i syropem kokosowym.

Chora matka robi pranie, sprząta i prasuje.

Dzień jak co dzień.

Moje dziewczyny, podobnie jak Alicja z reklamy, udają, że nie wiedzą skubane, co znaczy ‚ kochanie, przepraszam, ale chyba muszę wziąć dzień wolnego’.

Wolnego…

No przecież urlop macierzyński to najlepszy urlop wypoczynkowy.

A zwolnienie…

Matko… Idź chora do pracy – tam sobie odpoczniesz

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply