NieCodziennik

Na drugą stronę

26 kwietnia 2015
crw_6684

 

Odpływam…

w bezsilności

nicości

 

Opadam…

z sił

wiary

że kiedyś jednak

kiedyś może

Może…

Morze

Morze głębokie

szarobure chmury kłębią się i mnożą

ocean łez

potoki żalu

 

Wzburzona fala uderza z pogardą

przecina dudniącą ciszę

chwilę przed burzą

jest jak zgrzyt kamienia po lustrze

 

A po drugiej stronie

drugiej stronie

drugiej stronie lustra

Spokój

Miłość

Nadzieja

 

I tylko trochę sił trzeba wykrzesać

By się tam dostać

 

na drugą stronę

 

 

 

 

 

 

 

 

 

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply