Wakacje minęły, skończyło się lato. Długie, piękne, słoneczne, upalne. Dokładnie takie, jak lubię.
Z uśmiechem wracam do promiennych zdjęć, radosnych buziaków naszych Dziewczynek. To był dobry czas. Zapraszam na kilka wakacyjnych kadrów..
Długo szukałam odpowiedniego miejsca, w które moglibyśmy się udać.
Wbrew naszym górskim upodobaniom stwierdziliśmy, że w tym roku wybierzemy morze. Polskie Morze..
Niestraszne było ryzyko kiepskiej pogody. Wszyscy wiemy, że trafienie w ciepełko nad Bałtykiem, to jak wygrana w totka. Będzie jod, więc może nie będzie źle..
Niestrudzenie przez półtora miesiąca szukałam odpowiedniego noclegu…
Ceny porażające… Warunki średnie…
W końcu moja niezłomna dusza się poddała.
Po co na siłę nad morze? Spróbujemy znaleźć coś w górach – przekonywałam Męża. Widocznie Jego też morze nie pociągało za bardzo, bo bez chwili zawahania mi przytaknął.
W ciągu jednego dnia zarezerwowałam domek w Bieszczadach. Da się?! Pewnie, że tak!
Jednak trzeba iść za głosem serca a nie rozumu. A nasze serca widocznie niezmiennie od lat ciągną w stronę południa
Ciekawe czy Dziewczynki miłość do gór wyssały z mlekiem matki..
A Wy moi Drodzy? Gdzie spędzaliście urlop? Czy może dopiero wybieracie się na wrześniowy wypoczynek?
1 Comment
Co za cudowne zdjęcia! Az chciałoby się tam być
No widzę, że szablon ten sam